Lilfox

Lilfox

poniedziałek, 17 października 2011

Ulubiona

Jest kilka płyt, do których często wracam. Uważam, że są to produkcje bardzo wysokiej klasy - w swoim gatunku niepowtarzalne i ciekawe. Wielu artystów mnie inspiruje, a dziś zachęcam do przesłuchania płyty, z której jestem zadowolona w 100%. Komentujcie, jestem ciekawa, czy może mamy jakąś zgodność preferencji muzycznych :)

Marilyn Monroe: "Happy birthday Mr. President" - to tytuł płytki z 18 piosenkami w jej wykonaniu. Wśród bardziej znanych: tytułowa, "Diamonds are...", "I wanna be loved ..." oczywiście też ;)
Wszystkie piosenki brzmią jak ze starych taśm, dźwięk jest lekko przytłumiony - bardzo przyjemnie się słucha.
Jest jej wersja solowa "When I fall in love" - dla mnie bardzo ważna, bo trudno dostępna.







 Poza tym jestem ciekawa - czy MM fascynuje mnie tak bardzo, bo jest przeszłością, niedostępną i odległą, a dzięki temu legendą? Czy gdybym urodziła się kilka dekad wcześniej też by mnie tak inspirowała?

3 komentarze:

  1. To smutne, że nigdy nie dowiem się kim była...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niektóre piosenki śpiewała tak jakby wiedziała, że kiedyś będę słuchał np.
    http://dl.dropbox.com/u/4973238/12.%20You%27d%20be%20surprised.mp3

    zapraszam do galerii foto MM:
    https://plus.google.com/u/0/photos/115003895316463653823/albums/5163440373318322481/5163441361160801794?hl=pl

    OdpowiedzUsuń